MIĘDZY CZERNIĄ A BIELĄ... (2020)

MIĘDZY CZERNIĄ A BIELĄ Fotografie koni Piotra Dzięciołowskiego  ROSA PP 2020

Pomysł, aby zebrać fotografie Piotra Dzięciołowskiego i zaprezentować je w formie książkowej narodził się w mojej głowie, gdy usłyszałam o jego nadzwyczaj bogatym (kilkadziesiąt tysięcy zdjęć) i wielotematycznym archiwum negatywów. Wciąż podkreśla, że w końcu musi je uporządkować. Poprosiłam, aby pokazał mi przynajmniej te „końskie”. I wtedy zobaczyłam zupełnie inny, nieznany mi do tej pory sposób patrzenia. Jego fotografie koni nie koncentrują się na wyglądzie tych zwierząt, ale na tym, jak się zachowują: samotne i we wzajemnych relacjach; jako bohaterowie pierwszego, drugiego, czasem bardzo odległego planu. Stają się rytmem, konturem, plamą w kompozycji, gdzie detal w formie niemalże abstrakcyjnej pobudza wyobraźnię, skłania do interpretacji. Obserwowałam sposób pracy autora: kolejne etapy poczynając od tego pierwszego, który nazwałam umiejętnością patrzenia, poprzez projektowanie i sposób w jaki zamierza pokazać interesujący go obiekt. Widziałam jak notuje aparatem – niczym w swoistym szkicowniku – jak pozostaje sam na sam z zarejestrowanym materiałem i w końcu wybiera to jedno jedyne ujęcie spośród kilkudziesięciu, czy nawet kilkuset. To najważniejszy moment, gdy ukazuje się ukończony, przemyślany, malowany światłem OBRAZ.

Ewa Jaworska

Recenzja ANDRZEJA GRZYBOWSKIEGO - aktora, malarza, rysownika, architekta, projektanta wnętrz i rezydencji w dawnych stylach

Piękne zdjęcia, ale to ocena zbyt ogólnikowa. Każde ujęcie, choć sprawia wrażenie przypadkowego zapisu, jest artystycznie dopieszczone. Ten album ma według mnie ogromny walor. Kartkując go strona po stronie, słyszę wydobywającą się spod końskich kopyt muzykę. Gra wielka orkiestra i żaden instrument nie fałszuje.

Recenzja SAMANTHY GLIŃSKIEJ - artystki malarki

Zdjęcia Piotra Dzięciołowskiego dają do myślenia, nie można przejść obok nich obojętnie. To nie są fotografie, do których się przyzwyczailiśmy. Nie przedstawiają pięknych, błyszczących i upozowanych koni. Te zdjęcia zrobione są w specyficznym momencie, jedynym w swoim rodzaju. To obrazy ruchu, akcji, ale też nostalgii, wyciszenia i spokoju. Niesamowite, że o nastroju danej fotografii decyduje nieraz drobny szczegół, który zauważa się dopiero po jakimś czasie. Te zdjęcia są po prostu interesujące!

Recenzja MACIEJA FIGURSKIEGO - operatora filmowego, wieloletniego fotoreportera Agencji FORUM

Jak to zrobić? Co powiedzieć? Czy powinienem? Piotr Dzięciołowski to ta osoba, która pokazała mi, jak się robi fotografie, nauczyła patrzeć na zdjęcia, odróżniać złe od dobrego. Mentor? Przewodnik? Brzmi to patetycznie, ale coś w tym jest. I ja mam wyrazić zdanie o Jego zdjęciach? Fotografie Dzięciołowskiego to obrazy, o których opowiadać nie sposób, wręcz jest to zabronione, gdyż są doskonałe i bronią się same. Patrząc na nie, od razu wiadomo, że autor nie wypadł koniowi spod ogona. Fantastyczne zdjęcia.

Recenzja PAWŁA KOPCZYŃSKIEGO - fotoreportera, Editor Pictures Europe Central Agencji Reuters

Piotr zawsze potrafił zatrzymać w kadrze momenty, które normalnie umknęłyby naszej uwadze. Pamiętam to zawsze z jego zdjęć fotoreportera prasowego. Kiedy Piotr zaczął również fotografować konie, dbałość o szczegóły oraz kompozycja zdjęć od początku wyróżniały jego fotografie. Znajomość tematu, który się fotografuje jest szczególnie ważna, wrażliwość na historie ludzi czy zwierząt pozwala głębiej podejść do tematu. Piotr robi to fantastycznie.