fotografował... (2023)

fotografował PRZEMEK WIERZCHOWSKInajnowsza książka Piotra Dzięciołowskiego, tym razem o znakomitym fotoreporterze, artyście fotografiku, już na rynku. Premiera książki przy okazji Wystawy Przemka „15 Stacja”. Wernisaż odbył się 2 grudnia o godz. 18 w galerii STACJA MURANÓW przy ul. Andersa 13. Zamówienia książki prosimy kierować na adres: konisci.kontakt@gmail.com, fapapressagencjaprasowa@wp.pl lub przemwierzchowski@wp.pl. Po przyjęciu i potwierdzeniu zamówienia prosimy o przelanie należności (za jeden egzemplarz 60 złotych) oraz za przesyłkę poleconą na terenie kraju (15 złotych). W sumie 75 złotych. Słownie siedemdziesiąt pięć. Opłacone egzemplarze wysyłamy priorytetem.

 

 

 

 

„Jest jak jest”

Stefan Zubczewski – Honorowy Prezes Klubu Fotografii Prasowej SDP, fotoreporter od 1972 roku „Życia Gospodarczego”, także w „Na Przełaj”, „Przeglądu Technicznego” i jeszcze kilku wydawnictwach i tytułów o książce Piotra Dzięciołowskiego Fotografował Przemysław Wierzchowski”:

Znamy się z Przemkiem od lat. Poznaliśmy się na gruncie zawodowym, to znaczy widywaliśmy często w pracy podczas rozmaitych wydarzeń. Cześć, cześć i tyle. Czasami widywaliśmy się w Agencji „Reporter”. Trochę bliżej poznaliśmy się podczas Zjazdu SDP w Kazimierzu Dolnym siedząc obok siebie na sali posiedzeń, a także „na stołówce”. Mieliśmy sporo czasu na pogawędki. Przemek okazał się bardzo ciekawym człowiekiem, fajnym kumplem. Niestety nie pociągnęliśmy naszej znajomości z bardzo prozaicznego powodu. Przyplątał się Covid, a w dodatku ja już 17 lat na emeryturze, Przemek dopiero kilka miesięcy. Ja pół roku w Warszawie, pół w Wojnowie (gdzie zajmuję się Wojnowskim Festiwalem Fotografii), a Przemek biega z aparatem po ulicach Warszawy i innych zacnych miejscowości. Młodziak, jeszcze mu się chce chcieć. I tak ciągle się mijamy….

Bardzo miłym zaskoczeniem była (i jest) dla mnie książka – album o Przemku właśnie, którą to napisał i opracował (też mój dawny Kolega) Piotr Dzięciołowski, z którym znamy się również, jak z Przemkiem, od wielu lat, czyli z tzw. terenu. Zawsze w biegu….

Uwielbiam fotografię czarno – białą i ta właśnie w książce „Fotografował Przemysław Wierzchowski” mnie zafascynowała. Jest eksponowana bardzo, bardzo, a w dodatku jest świetną fotografią samą w sobie. Piotr Dzięciołowski wpadł na znakomity pomysł przeprowadzenia wywiadu z Przemkiem, bardzo osobistego wywiadu. Takiego Przemka nie znałem. Ostatnimi laty obserwuję działalność fotograficzną Przemka na Facebooku, gdzie bardzo często, prawie codziennie, publikuje swoje pojedyncze zdjęcia m.in. pod hasłem „Jest jak jest”. I właśnie tak jest, bo nie może być inaczej niż tak jak jest. Po prostu – JEST JAK JEST. Świetny cykl. Przemka z jego zdjęciami będziemy gościć w Wojnowie podczas IX WFF, gdzie otrzyma długi płot do ekspozycji swoich fotografii w formacie 70x100 w centrum Wojnowa. W roku 2023 eksponował tam swoje zdjęcia Piotr. Jakie? Z czasów PRL-u, również czarno białe….

Wracając jednak do książki – albumu, to bardzo polecam Wam znalezienie i kupienie tej książki z powodów kilku. Świetnie wydana (sztywna oprawa, czerń  i biel, dobry papier, no i co najważniejsze, główny bohater tej książki Przemek Wierzchowski, postać bardzo barwna (choć przedstawiona w czerni i bieli), bardzo skromna, bardzo ciekawa. Książka poprzez opowiadanie Przemka o swoim życiu zawodowym pokazuje, jak to „drzewiej” bywało w tym naszym, fotoreporterskim zawodzie. A „letko” nie było. W wielu miejscach książki jakbym widział siebie. W terenie, w delegacji, w ciemni – bo sami „obrabialiśmy” swoje zdjęcia. A dziś? A dziś pstryk telefonem i w kilka sekund zdjęcie jest już w redakcji…. Dobrze to czy źle?

Jeszcze raz powtórzę: świetny pomysł na książkę – album. Życzę Piotrowi Dzięciołowskiemu aby „pociągnął” temat przeprowadzając kolejne wywiady rzeki (może rzeczki) z innymi jeszcze żyjącymi fotoreporterami, bo fotoreporterzy jeszcze żyją, ale niestety fotoreportaż już w zasadzie nie…. Wiara się wykrusza. Olek Jałosiński, Poldek Dzikowski, Maciek Billewicz… Ach, było ciekawie. Wspaniali koledzy. Piotrze przemyśl to. Byłby to świetny biograficzny zbiór książek – albumów o ludziach Polskiego Fotoreportażu. Kawał „nowożytnej” historii fotografii prasowej również.

Bardzo polecam książkę Fotografował Przemek Wierzchowski autorstwa Piotra Dzięciołowskiego. I oby to był początek cyklu.